Authors: Wislawa Szymborska
Â
AN OCCURRENCENa pytanie kto winien
nic, tylko milczenie.
Niewinne niebo,
circulus coelestis.
Niewinna
terra nutrix,
ziemia żywicielka.
Niewinny
tempus fugitivum,
czas.
Niewinna antylopa,
gazella dorcas.
Niewinna lwica,
leo massaicus.
Sky, earth, morning,
the time is eight fifteen.
Peace and quiet
in the savanna's yellowed grass.
An ebony tree in the distance
with evergreen leaves
and spreading roots.
Â
A sudden uproar in the blissful stillness.
Two creatures who want to live suddenly bolt.
An antelope in violent flight,
a breathless hungry lioness behind her.
Their chances are equal for the moment.
The antelope may even have the edge.
And if not for the root
that thrusts from the ground,
if not for the stumble
of one of four hooves,
if not for the split second
of disrupted rhythm
that the lioness seizes
with one prolonged leapâ
Â
WYWIAD Z ATROPOSOn the question of guilt,
nothing, only silence.
Thesky,
circulus coelestis,
is innocent.
Terra nutrix,
breadwinner earth, is innocent.
Tempus fugitivum,
time, is innocent.
Thea ntelope,
gazella dorcas,
is innocent.
Theli oness,
leo massaicus,
is innocent.
Niewinny
hebanowiec,
diospyros mespiliformis.
I obserwator z lornetkÄ przy oczach,
w takich, jak ten, przypadkach
homo sapiens innocens.
The ebony tree,
diospyros mespiliformis,
is innocent.
And the observer who watches through binoculars
is, in such instances,
homo sapiens innocens.
Pani Atropos?
Â
Zgadza siÄ, to ja.
Â
Z trzech córek KoniecznoÅci
ma Pani w Åwiecie opiniÄ najgorszÄ .
Â
Gruba przesada, moja ty poetko.
Kloto przÄdzie niÄ Å¼ycia,
ale ta niÄ jest wÄ tÅa,
nietrudno jÄ przeciÄ Ä.
Lachezis prÄtem wyznacza jej dÅugoÅÄ.
To nie sÄ niewiniÄ tka.
Â
A jednak w rÄkach Pani sÄ nożyce.
Â
Skoro sÄ , to robiÄ z nich użytek.
Â
WidzÄ, że nawet teraz, kiedy rozmawiamy...
Â
Jestem pracoholiczkÄ , takÄ mam naturÄ.
Â
Czy nie czuje siÄ Pani zmÄczona, znudzona,
senna przynajmniej nocÄ ? Nie, naprawdÄ nie?
Bez urlopów, weekendów, ÅwiÄtowania ÅwiÄ t,
czy choÄby maÅych przerw na papierosa?
Â
ByÅyby zalegÅoÅci, a tego nie lubiÄ.
Â
AN INTERVIEW WITH ATROPOSNiepojÄta gorliwoÅÄ.
I znikÄ d dowodów uznania,
Madame Atropos?
Â
That's correct.
Â
Of Necessity's three daughters,
you fare the worst in world opinion.
Â
A gross exaggeration, my dear poet
.
Clotho spins the thread of life
,
but the thread is delicate
and easily cut.
Lachesis determines its length with her rod
.
They are no angels.
Â
Still, you, madame, hold the scissors.
Â
And since I do, I put them to good use.
Â
I see that even as we speak...
Â
I'm a Type A, that's my nature.
Â
You don't get bored or tired,
maybe drowsy working nights? Really, not the slightest?
With no holidays, vacations, weekends,
no quick breaks for cigarettes?
Â
We'd fall behind, I don't like that.
Â
Such breathtaking industry.
But you're not given commendations,
nagród, wyróżnieÅ, pucharów, orderów?
Bodaj dyplomów oprawionych w ramki?
Â
Jak u fryzjera? DziÄkujÄ uprzejmie.
Â
Czy ktoÅ Pani pomaga, jeÅli tak to kto?
Â
NiezÅy paradoksâwÅaÅnie wy, Åmiertelni.
Dyktatorzy przeróżni, fanatycy liczni.
ChoÄ nie ja ich popÄdzam.
Sami siÄ garnÄ do dzieÅa.
Â
Pewnie i wojny muszÄ PaniÄ cieszyÄ,
bo duża z nich wyrÄka.
Â
CieszyÄ? Nie znam takiego uczucia.
I nie ja do nich wzywam,
nie ja kierujÄ ich biegiem.
Ale przyznajÄ: gÅównie dziÄki nim
mogÄ byÄ na bieÅ¼Ä co.
Â
Nie szkoda Pani nitek przeciÄtych zbyt krótko?
Â
Bardziej krótko, mniej krótkoâ
to tylko dla was różnica.
Â
A gdyby ktoÅ silniejszy chciaÅ pozbyÄ siÄ Pani
i spróbowaÅ odesÅaÄ na emeryturÄ?
Â
Nie zrozumiaÅam. Wyrażaj siÄ jaÅniej.
Â
Spytam inaczej: ma Pani Zwierzchnika?
orders, trophies, cups, awards?
Maybe just a framed diploma?
Â
Like at the hairdresser's? No, thank you.
Â
Who, if anyone, assists you?
Â
A tidy little paradoxâyou mortals.
Assorted dictators, untold fanatics.
Not that they need me to nudge them.
They're eager to get down to work.
Â
Wars must surely make you happy,
what with all the extra help you get.
Â
Happy? I don't know the feeling.
I'm not the one who declares them,
I'm not the one who steers their course.
I will admit, though, that I'm grateful,
they do serve to keep me au courant.
Â
You're not sorry for the threads cut short?
Â
A little shorter, a lot shorterâ
Only you perceive the difference.
Â
And if someone stronger wanted to relieve you,
tried to make you take retirement?
Â
I don't follow. Express yourself more clearly.
Â
I'll try once more: do you have a Higher-Up?
Â
...ProszÄ o jakieÅ nastÄpne pytanie.
Â
Nie mam już innych.
Â
W takim razie żegnam.
A ÅciÅlej rzecz ujmujÄ c...
Â
Wiem, wiem. Do widzenia.
Â
...
Next question please.
Â
That's all I've got.
Â
Well, goodbye then.
Or to put it more precisely
...
Â
GRECKI POSÄGI know, I know. Au revoir.
Z pomocÄ ludzi i innych żywioÅów
nieźle siÄ przy nim napracowaÅ czas.
Najpierw pozbawiŠnosa, później genitaliów,
kolejno palców u rÄ k i u stóp,
z biegiem lat ramion, jednego po drugim,
uda prawego i uda lewego,
pleców i bioder, gÅowy i poÅladków,
a to, co już odpadÅo, rozbijaÅ na czÄÅci,
na gruz, na żwir, na piasek.
Â
Kiedy w ten sposób umiera ktoŠżywy,
wypÅywa dużo krwi za każdym ciosem.
Â
PosÄ gi marmurowe ginÄ jednak biaÅo
i nie zawsze do koÅca.
Â
Z tego, o którym mowa, zachowaÅ siÄ tors
i jest jak wstrzymywany przy wysiÅku oddech,
ponieważ musi teraz
przyciÄ gaÄ
do siebie
caÅy wdziÄk i powagÄ
utraconej reszty.
Â
I to mu siÄ udaje,
to mu siÄ jeszcze udaje,
udaje i olÅniewa,
olÅniewa i trwaâ
Â
GREEK STATUECzas także tu zasÅużyÅ na pochwalnÄ wzmiankÄ,
bo ustaÅ w pracy
i coÅ odÅożyÅ na potem.
With the help of people and the other elements
time hasn't done a bad job on it.
It first removed the nose, then the genitalia,
next, one by one, the toes and fingers,
over the years the arms, one after the other,
the left thigh, the right,
the shoulders, hips, head, and buttocks,
and whatever dropped off has since fallen to pieces,
to rubble, to gravel, to sand.
Â
When someone living dies that way
blood flows at every blow.
Â
But marble statues die white
and not always completely.
Â
From the one under discussion only the torso lingers
and it's like a breath held with great effort,
since now it must
draw
to itself
all the grace and gravity
of what was lost.
Â
And it does,
for now it does,
it does and it dazzles,
it dazzles and enduresâ
Â
LABIRYNTTime likewise merits some applause here,
since it stopped work early,
and left some for later.
âa teraz kilka kroków
od Åciany do Åciany,
tymi schodkami w górÄ,
czy tamtymi w dóÅ,
a potem trochÄ w lewo,
jeżeli nie w prawo,
od muru w gÅÄbi muru
do siódmego progu,
skÄ dkolwiek, dokÄ dkolwiek
aż do skrzyżowania,
gdzie siÄ zbiegajÄ ,
żeby siÄ rozbiegnÄ Ä
twoje nadzieje, pomyÅki, porażki,
próby, zamiary i nowe nadzieje.
Â
Droga za drogÄ ,
ale bez odwrotu.
DostÄpne tylko to,
co masz przed sobÄ ,
a tam, jak na pociechÄ,
zakrÄt za zakrÄtem,
zdumienie za zdumieniem,
za widokiem widok.
Możesz wybieraÄ
gdzie byÄ albo nie byÄ,
przeskoczyÄ, zboczyÄ
byle nie przeoczyÄ.
Â
LABYRINTHWiÄc tÄdy albo tÄdy,
chyba że tamtÄdy,
na wyczucie, przeczucie,
na rozum, na przeÅaj,
âand now a few steps
from wall to wall,
up those stairs
or down the others,
then slightly to the left,
if not the right,
from a wall within a wall
up to the seventh threshhold,
from wherever to wherever
to the very intersection
where your hopes, errors, failures,
efforts, plans, and new hopes
cross paths
so as to part.
Â
Road after road
without retreat.
Access only to those
you have before you,
and there, as if in consolation,
twist after twist,
gasp after gasp,
view after view.
You may choose
where to be or not to be,
to overpass or to pull over,
only not to overlook.
Â
So this way or that,
if not the other,
by intuition, by premonition,
by common sense, by chance,
na chybiÅ trafiÅ,
na splÄ tane skróty.
Przez któreÅ z rzÄdu rzÄdy
korytarzy, bram,
prÄdko, bo w czasie
niewiele masz czasu,
z miejsca na miejsce
do wielu jeszcze otwartych,
gdzie ciemnoÅÄ i rozterka
ale przeÅwit, zachwyt,
gdzie radoÅÄ, choÄ nieradoÅÄ
nieomal opodal,
a gdzie indziej, gdzieniegdzie,
ówdzie i gdzie bÄ dź
szczÄÅcie w nieszczÄÅciu
jak w nawiasie nawias,
i zgoda na to wszystko
i raptem urwisko,
urwisko, ale mostek,
mostek, ale chwiejny,
chwiejny, ale jedyny,
bo drugiego nie ma.
Â
GdzieÅ stÄ d musi byÄ wyjÅcie,
to wiÄcej niż pewne.
Ale nie ty go szukasz,
to ono ciÄ szuka,
to ono od poczÄ tku
w pogoni za tobÄ ,
a ten labirynt
to nic innego jak tylko,
jak tylko twoja, dopóki siÄ da,
twoja, dopóki twoja,
ucieczka, uci eczkaâ
by hook or crook,
by crooked shortcuts.
Through whichever rows upon rows
of corridors and gates,
quick, since in the meantime
your time is running short,
from place to place,
to those many still left open,
where there's perplexity and darkness
but also gaps and rapture,
where there's happiness, though mishap
is just a step behind,
whereas elsewhere, hither thither,
here and there, wherever,
fortune in misfortune
like brackets in parentheses,
and yes to all of this,
then abruptly an abyss,
an abyss, but a little bridge,
a little bridge, but shaky,
shaky, but the only,
there's no other.
Â
WÅAÅCIWIE KAÅ»DY WIERSZThere must be an exit somewhere,
that's more than certain.
But you don't look for it,
it looks for you,
it's been stalking you
from the start,
and this labyrinth
is none other than
than your, for the duration,
your, until not your,
flight, flightâ
WÅaÅciwie każdy wiersz
mógÅby mieÄ tytuÅ âChwila".
Â
Wystarczy jedna fraza
w czasie teraźniejszym,
przeszÅym a nawet przyszÅym;